sobota, 9 kwietnia 2011

od nowa.

Jak zwykle: prowadzenie dzienników, blogów czy czegokolwiek co wymagałoby systematycznej pracy przejawia się u mnie słomianym zapałem. No ale co mi szkodzi spróbować znowu?


Wrzucam więc parę prac z ostatniego (mniej lub bardziej) czasu i obiecuję sobie systematyczne wykonywanie prac subiektywnie wartych wrzucenia w czeluść internetu.




Chronologicznie, lecz na oko, gdyż ostatnio z nieznanych mi powodów odeszłam od swojego zwyczaju datowania prac.




to chyba jeszcze ze stycznia, mały eksperyment z nakładaniem tuszu kawałkiem tektury. a4




moja dziwna obsesja dodawania brwi jak w starych hinduskich ilustracjach? (to z początku marca). a3



połowa marca (a4)



a to dzisiejsze. (a3) z resztek oleju z dzisiejszego malowania. to znaczy że owszem, wzięłam się z powrotem za malowanie PORZĄDNIE a nie tylko w ramach edukacji.



No to tyle na początek, będę się trzymać w ryzach     k o n i e c z n i e.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz