Wrzucam więc parę prac z ostatniego (mniej lub bardziej) czasu i obiecuję sobie systematyczne wykonywanie prac subiektywnie wartych wrzucenia w czeluść internetu.
Chronologicznie, lecz na oko, gdyż ostatnio z nieznanych mi powodów odeszłam od swojego zwyczaju datowania prac.
to chyba jeszcze ze stycznia, mały eksperyment z nakładaniem tuszu kawałkiem tektury. a4
moja dziwna obsesja dodawania brwi jak w starych hinduskich ilustracjach? (to z początku marca). a3
połowa marca (a4)
a to dzisiejsze. (a3) z resztek oleju z dzisiejszego malowania. to znaczy że owszem, wzięłam się z powrotem za malowanie PORZĄDNIE a nie tylko w ramach edukacji.
No to tyle na początek, będę się trzymać w ryzach k o n i e c z n i e.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz